Przyjemność z samotnego czasu na łonie natury może łatwo zostać zniweczona przez
świadomość, że zostawiłeś niezałatwione sprawy w domu lub przez nagły telefon z pracy. Jak
możesz przygotować swoje otoczenie, by mieć potrzebny spokój? Przede wszystkim warto
pamiętać, że masz spory wpływ na to, co wydarzy się, kiedy ciebie w nim nie będzie. Jeśli
wyjedziesz w góry bez wcześniejszego przygotowania ludzi, z którymi łączą cię prywatne i
zawodowe relacje, to naturalne jest, że oni będą szukali z tobą kontaktu, że będą
potrzebowali twojego działania w jakichś sprawach i, w rezultacie, mogą być poirytowani
twoją nieobecnością. Z kolei ty sam, przeczuwając to, będziesz się niepokoił o to, co
zastaniesz po powrocie. Po co fundować sobie i innym ten stres? Dla własnego spokoju
warto uprzedzić inne osoby o swoim wyjeździe, pozałatwiać lub przełożyć na inny termin
sprawy, które cię z nimi wiążą. Uprzedzić rodzinę i współpracowników, że będziesz miał
wyłączony telefon i nie odbierzesz maili przez określony czas. Warto nagrać taką wiadomość
na swoją skrzynkę pocztową i ustawić autoresponder w poczcie. Robiąc to, dajesz innym
jasną informację, a więc niwelujesz ich poczucie niepewności i niepotrzebne oczekiwania.
Wiedząc o tym, sam będziesz czuł się spokojniej. Rozmawiając z bliskimi możesz powiedzieć
im o powodach, dla których potrzebujesz na kilka dni odłączyć się od kontaktu ze światem,
ograniczyć bodźce. Tłumacząc im to wprost, zapewne zrozumieją, że nie jest to wymierzone
przeciwko nim i łatwiej będzie im zaakceptować twoją decyzję. Warto mieć świadomość, że
to ty pragniesz takiego odosobnienie, a twoja partnerka, twoje dzieci, niekoniecznie. Staraj
się pokazać im, jaka ważna potrzeba tobą kieruje, z zaufaniem, że widząc ją, będą wstanie cię
wspierać w twoim działaniu. Z mojego doświadczenia widzę, że warto jest powiedzieć w
miarę dokładnie w jaki rejon się wybierasz, aby twoi bliscy byli bardziej spokojni i wiedzieli,
że mogą pomóc ci, gdybyś tego potrzebował. Przydatne jest umówienie się możliwie
konkretnie: kiedy zadzwonisz, gdy dojedziesz na miejsce, kiedy wyłączysz i włączysz telefon.
Im lepiej zadbasz o jasność tych spraw, tym pewniej twoja rodzina będzie się czuła. Pokaż im,
że wiesz, co robisz, jesteś przygotowany na różne sytuacje i ograniczasz ryzyko. Nie warto
zgrywać chojraka, który lekceważy zagrożenia, bo wtedy twoi bliscy będą jeszcze bardziej się
o ciebie martwić. I pamiętaj, im pewniej i spokojniej ty sam czujesz się z decyzją o samotnym
wyjeździe, tym spokojniejsi będą ludzi, którym na tobie zależy.