Mann|Sein 2022, Berlin. Konferencja poświęcona męskości. W ubiegły weekend uczestniczyłem w wydarzeniu stworzonym przez MALEvolultion, organizację not-profit prowadzącą działania wspierające mężczyzn na terenie Niemiec. Duża skala, ok. 200 uczestników, w większości Niemców, ale byli też Skandynawowie i pojedyncze osoby z różnych stron świata. Dwa dni wypełnione różnorodnymi działaniami. Wykłady i panelowe dyskusje z udziałem ekspertów (lekarzy, instruktorów sportowych, psychologów i filozofów) w tematach dotyczących m.in.: męskiego zdrowia, misji życiowej, postawy wobec wojny, konsekwencji tzw. neofeminizmu i roli mężczyzn we współczesnym świecie. Do wyboru mieliśmy też intensywne warsztaty (np. przejścia przez żałobę, pobudzania męskiej energii, treningu siłowego, metody Wima Hofa). Dotychczas nie spotkałem się z tak szerokim i wielowątkowym wydarzeniem w naszym kraju. Mogłem dowiedzieć się, co dzieje się w kwestii pracy z męskością w Niemczech, a jest tego naprawdę sporo. Męskie kręgi, warsztaty inicjacyjne, mentoring dla młodych (prowadzony przez organizację Boys to Men), grupy pracujące stacjonarnie i online. Ciekawe było dla mnie mocne ugruntowanie prowadzących i brak „nadętej” duchowości, chociaż duchowość była wyraźnie obecna w większości działań. Nie tylko mogłem zaobserwować, ale także doświadczyć atmosfery bliskości i, nie waham się użyć tego słowa, braterstwa. Wiele otwartych i głębokich rozmów z mężczyznami z różnych miejsc i środowisk, dużo radości, śmiechu, uścisków. Świetne przeżycie i zamierzam wrócić tu za rok. Chcę podzielić się z Wami kilkoma tematami, poruszanymi podczas konferencji.
Męskie zdrowie
Co wpływa na stan zdrowia i kondycję mężczyzny? Wykład na ten temat dał dr Dietmar Betz, łączący dwa zawody – lekarza chirurgii i psychoterapeuty. Odnosząc się do swojego doświadczenia medycznego wskazał na potrzebę kontroli swojego zdrowia i regularnych badań, szczególnie w kwestii raka jąder (choroby, którą można stosunkowo łatwo wyleczyć przy rozpoznaniu na wczesnym etapie). Jednak większość swojego wystąpienia poświęcił tematom, które lekarze raczej nieczęsto poruszają. Jednym z nich była potrzeba posiadania i realizacji misji życiowej, działania na rzecz większego celu. Coś, co daje poczucie ekscytacji, pobudza do wysiłku, prowadzi do rozwoju umiejętności. Brak tego wiedzie do stanu wewnętrznej pustki, frustracji i, w rezultacie, do chorób o podłożu psychosomatycznym. Kolejnym obszarem kluczowym dla męskiego zdrowia jest przyjaźń. Bliskie, otwarte i głębokie relacje z innymi mężczyznami. Możliwość pokazania się autentycznym, dawania i przyjmowania wsparcia. Tworzenie męskiej wspólnoty okazuje się ważne również dla naszej kondycji fizycznej. I wreszcie kwestia duchowości, tak, nie zdziwcie się – duchowości. Wystąpienie doktora Betza było dla mnie świeżym i wzmacniającym przekazem – oto osoba zakorzeniona w świecie medycznym mówi to, co powtarzają psychologowie i duchowi przewodnicy – duchowość, regularne praktyki medytacji lub modlitwy, jest warunkiem naszego zdrowia i ciała. Obyśmy takich lekarzy mieli i u nas, może wielu mężczyznom łatwiej byłoby przyjąć od nich ten przekaz.
Mężczyźni wobec wojny
Co czuliśmy, kiedy Rosja napadła na Ukrainę? Jakie były nasze reakcje? Jak byśmy się zachowali, gdyby agresor napadł na nasz kraj? Taką dyskusję prowadziło dwóch filozofów Cadell Last z Kanady i Alexander Bard ze Szwecji, a w drugiej fazie pytania i komentarze padały z sali. Elementem pogłębiającym zrozumienie było wprowadzenie pojęcia archetypów, w tym archetypu wodza i kapłana. Zdaniem Barda mądre społeczności wyraźnie rozdzielają obie role, nie dopuszczając do zlania się w jedną (np. rozdzielenie władzy na wykonawczą i ustawodawczą we współczesnych demokracjach). Scalenie obu ról w jednej osobie (lub instytucji) prowadzi do tyranii (przykład: dzisiejsza Rosja). W kontekście wojny, agresji i tyranii paneliści wskazali na niedojrzałość tyranów – nie są to naprawdę silni i pewni mężczyźni, ale wewnętrzni nastolatkowie, którzy potrzebują udowodnić coś sobie i światu. I tu pojawia się kwestia odwiecznej mądrości rytuałów przejścia, które umożliwiały chłopcom (nastawionym na siebie samych) przeistoczyć się w mężczyzn (biorących odpowiedzialność za społeczność). Oczywistym elementem rozmowy był też archetyp wojownika: co on naprawdę oznacza?, czy musi wiązać się z walką, a jeśli tak, to jaką i po co? Z greckiego „bohater” oznaczał „obrońcę; kogoś, kto ochrania”. Kogo i co my, współcześni mężczyźni mamy chronić? W jaki sposób? Do czego nas to wzywa? Wiele z tych pytań pozostało otwartych ale wciąż we mnie rezonują.
Wyzwania wobec męskości
Drugiego dnia konferencji na scenie znów pojawił się szwedzki filozof Alexander Bard i w swoim energetycznym wystąpieniu omówił zmianę, jaką przyniósł w Szwecji tzw. neofeminizm. Pierwszy ruch feministyczny toczył walkę o równe prawa dla kobiet, dostęp do takich samych możliwości, jakie mieli mężczyźni, brak dyskryminacji itd. – i w krajach Zachodu osiągnął większość swoich celów. Natomiast nowy ruch feministyczny idzie w stronę negacji jakichkolwiek różnic między płciami, dąży do zatarcia wszelkich odmienności oraz traktuje mężczyzn, jako przyczynę większości problemów świata. Do czego to prowadzi? W Szwecji, zdaniem Barda, do mocnej i często niesprawiedliwej krytyki mężczyzn, ich zagubienia i pogłębiającego się osłabienia. Do krytyki jakichkolwiek czysto męskich form działania – np. męskie kręgi traktowane są w szwedzkim społeczeństwie, jak coś niewłaściwego. Ciekawe jest też zjawisko zachodzące w sferze ekonomicznej, niebędące wynikiem neofeminizmu, ale zmian społeczno-kulturowych. Wiele dawniej czysto męskich zawodów traci rację bytu (np. kiedyś wymagały siły fizycznej, teraz mogą być, dzięki technologii, wykonywane przez kobiety). Kobiety często lepiej sobie w nich radzą, przyswajają szybciej i sprawniej wiedzę i umiejętności i stanowią obecnie większość dobrze zarabiającej klasy średniej. Spora część mężczyzn, którzy utracili swoje prace lub nie odnaleźli się na rynku, spada do klasy niskiej, co w znacznym procencie prowadzi ich w stronę bezrobocia, pogłębiającej się samotności, uzależnień (alkohol, narkotyki, pornografia i gry komputerowe) oraz samobójstw. W tym samym czasie na szczycie piramidy jest, odpowiednio mniejsza, grupa mężczyzn w wysokim statusie materialnym. Kobiety, będące w środku, jeśli szukają partnerów, to kierują uwagę w górę tej hierarchii (ale tam jest mniej kandydatów) i, z oczywistych względów, nie są zainteresowane mężczyznami z dołu. Prowadzi to w jasny sposób do jeszcze większej samotności w społeczeństwie. Wyzwanie, którym Alexander Bard zakończył swoje wystąpienie dotyczy tego, jak pomóc mężczyznom będącym na dole piramidy, jak zachęcać ich do aktywności, mobilizować i przywracać społeczeństwu. Jak pomóc im odzyskać sprawczość i godność. To, jego zdaniem, kluczowe zadanie osób chcących wspierać męskość we współczesnym świecie.
Ogólne wrażenia
Wyciągam z tego spotkania wiele inspiracji. Widzę, na jak wielu polach dzieje się praca z męskością w części Europy. Porozmawiałem z przedstawicielami kilku organizacji i nieformalnych grup. Ale najważniejsza jest dla mnie naturalna, przyjazna atmosfera, dająca poczucie bezpieczeństwa i przynależności. I, co powiedziałem na forum, mając okazję podzielić się swoimi refleksjami, w gronie nieznajomych poczułem się tam jak u siebie.