Dzikość
Czy zdarza ci się poczuć w sobie dzikość? Dostęp do czegoś nieskrępowanego, trochę
niezrozumiałego, ale ożywiającego i otwierającego na nowe. Do energii, nieco uśpionej, ale
wciąż w tobie obecnej. Robert Bly, autor jednej z najważniejszych książek na temat męskości,
interpretując w niej stary mit o Żelaznym Janie, ukazuje potężną rolę, jaką w dojrzewaniu
mężczyzny odgrywa wewnętrzny Dzikus, postać-symbol będąca uosobieniem energii
drzemiącej w nieświadomości. Bez kontaktu z Dzikusem jesteśmy niepełni, dziecinni,
ugrzecznieni lub nieposkromieni w swojej agresji. Psychicznie wykastrowani. Spotkanie z tą
naszą częścią nie jest łatwe, o czym metaforycznie opowiada cytowany przez Bly’a mit, i
równocześnie jest niezbędne, aby stanąć mocno na własnych nogach. Wychowanie,
społeczne oczekiwania, normy kulturowe oczywiście próbują wyrugować dzikość z naszego
zachowania, a przede wszystkim, z serca. W wielu przypadkach całkiem skutecznie. I
równocześnie oczekuje się od nas, mężczyzn, energii, sprawczości, odwagi i dojrzałości, które
bez wsparcia wewnętrznego Dzikusa nie mogą się rozwinąć. I tak znaczna część mężczyzn
wie, czuje, że powinno w nich być coś więcej, ale nie wiedzą co, nie wiedzą, za czym tęsknią.
Nie wiedzą, co zapomnieli.