Siedzimy blisko ognia zmęczeni, z obolałym nogami. Kilkunastokilometrowa trasa wzdłuż rzeki okazała się dłuższa, bo w lesie pomyliliśmy drogę. Podmokłe łąki, z cienką pokrywą lodu wymuszały częstą zmianę kierunku i nadkładanie drogi. W trakcie wędrówki pogoda zmieniła się kilkukrotnie: od śniegu, przez zacinający poziomo deszcz, po piękne słońce. Zdjęliśmy podgrzaną na ogniu zupę i znowu w drogę. A teraz już na miejscu, nad stawem, przy którym stoi drewniany domek, nasze dzisiejsze schronienie. Ognisko rozświetla najbliższą okolicę, korony drzew, zamarzniętą taflę. Cisza i spokój bezwietrznej nocy. Jesteśmy tu we dwóch, jak co roku od trzydziestu chyba lat. Przyciąga nas surowy klimat zimowej wędrówki, brak ludzi, przyjemność rozgrzania się przy ogniu, którą można docenić w pełni dopiero po kilku godzinach spędzonych na mrozie. Przyciąga nas cisza przeplatana rozmową, poczucie bliskości, jakie można zaznać w przyjaźni.
Te dni, które spędzamy z Jackiem nad rzeką, są dla mnie wyjątkowym czasem, w którym nic nie muszę i wiem, że on też nic nie musi. Możemy rozmawiać, nie rozmawiać, podjąć dłuższą lub krótszą trasę, napić się alkoholu lub nie wziąć go wcale. Jesteśmy dla siebie samych i siebie nawzajem, w bliskości i w poszanowaniu niezależności. To dla mnie jedne z najważniejszych przejawów przyjaźni: poczucie kontaktu, zrozumienia, a zarazem wolności i bycia w pełni zaakceptowanym. To nie zdarza się tak samo z siebie, wymaga kultywowania, tworzenia okazji, chociażby takich jak ten wyjazd nad rzekę, wspólnych rytuałów, spędzonego razem czasu. Łatwo można to zagubić, odkładając na później, kiedy będziemy mieli mniej na głowie, mniej obowiązków. I tak przekładając, dokonując innych wyborów, nawet nie wiemy, kiedy okazuje się, że wokół nas nie ma już osób, z którymi czuliśmy bliskość. Nie mamy z kim wyruszyć na szlak, z kim porozmawiać, pomilczeć. Zostaliśmy sami.
Nie warto czekać, jeśli masz przyjaciół, relacje, które cię, wzmacniają, twórz okazje do bycia razem. Traktuj ten czas spędzany z nimi, jak jedną z najważniejszych spraw, jedną z najcenniejszych rzeczy, które masz w życiu. Dbaj o nią, w będzie cię wzbogacać, zasilać, niezależnie od życiowej zawieruchy.